Znajdź sens

Opis

Prawie każdy człowiek – prędzej czy później – zaczyna głębiej zastanawiać się nad sensem swojego istnienia. Do niektórych to pytanie dociera w chwili, gdy spotyka ich choroba bądź nieszczęście, gdy otrą się o śmierć. Niektórzy nie potrzebują do tego rewolucji w życiu i starają się żyć świadomie, a inni tego pytania nigdy sobie nie postawią. 

Ja jestem tym pierwszym przypadkiem. Cztery lata temu przechodziłam przez nowotwór złośliwy. Na początku był szok, niedowierzanie. Do tego momentu wszystko szło w moim życiu w miarę gładko. Właściwie nic mi wcześniej nie dolegało, a tu nagle choroba i to takiego kalibru. Wtedy słowo “rak” kojarzyło mi się ze śmiercią. Nic o nim nie wiedziałam. Przeszłam standardowe leczenie – chemioterapię, radioterapię. Straciłam wszystkie włosy, lewitowałam po każdym cyklu chemii i… za wszelką cenę chciałam wrócić do swojego życia sprzed choroby. Nie mogłam się doczekać momentu, gdy skończę chemię odrosną mi włosy i będę znowu mogła żyć pełnią życia. Tak  mi się wtedy wydawało… Że żyłam pełnią życia. Myślę jednak, że tak naprawdę nie żyłam…

Od czasu choroby zaczął się okres zmian w moim życiu. We mnie. Odbywało się to bardzo powoli. To nie była rewolucja. Ciżęko jest zmieniać własne nawyki, przekonania i przyzwyczajenia, utarte przez 35 lat życia. Na początku każda komórka mojego ciała broniła się przed tym. Wiele osób mówiło mi, że powinien zmienić tryb życia, ponieważ choroba jest sygnałem, że coś w nim zrobiłam nie tak. Zanim to do mnie dotarło, upłynęło wiele czasu. Później słyszałam, że i odżywianie warto byłoby zmienić, bo ono też ma wpływ na nasze zdrowie. To również było ciężkie, bo nigdy nie przywiązywałam wagi do tego co jem. Jedzenie było ostatnią rzeczą na liście moich priorytetów. A właściwie chyba go w ogóle na tej liście nie było. Całkiem niedawno usłyszałam o uważności, medytacji, spokoju wewnętrznym, równowadze życiowej, rozwoju osobistym. Te wszystkie rzeczy po prostu same stawały na mojej drodze. Spotkałam bardzo ciekawe osoby z różnymi doświadczeniami, historiami. Może dla wielu nie będzie zrozumiałe to, co teraz napiszę, ale dziś uważam, że choroba była jedną z najlepszych rzeczy, które mi się w życiu przytrafiły.  

Zapoczątkowała okres zmian i wchodzenia w całkiem inne sfery życiowe. Dlatego gdy w tym roku zastanawiałam się nad akcją charytatywną w Fundacji Między Niebem a Ziemią, przyszedł mi do głowy projekt “Znajdź sens” – warsztaty i spotkania, na których poruszone zostały kwestie związane z rozwojem, spełnieniem, szczęściem, pasją i zdrowiem. Chciałam podzielić się tym, co sama przez ostatnich kilka lat odkrywałam. 

Myślę, że wielu z nas żyje dziś tak, jakby nie żyło. Nieświadomie, nieuważnie, szybko. Zatracamy gdzieś powoli to, co naprawdę ważne. Stajemy się mniej uważni i empatyczni, a przez to coraz bardziej powierzchowni. 

Mam nadzieję, że warsztaty, spotkania i wykłady, które się odbyły, a także rozmowy zamieszczone w tej książce pozwolą Państwu spojrzeć na życie z innej perspektywy. Może zapoczątkują jakieś zmiany? Może pozwolą zapobiec chorobie? 

Dziękuję bardzo wszystkim osobom, które prowadziły warsztaty charytatywne w ramach akcji “Znajdź sens”, a także uczestnikom tych spotkań oraz wszystkim moim rozmówcom. 

Dochód ze sprzedaży tej książki przeznaczony zostanie na pomoc podopiecznym Fundacji – nieuleczalnie chorym dzieciom i ich rodzinom. W ostatnim rozdziale przeczytają Państwo trzy poruszające rozmowy z naszymi fantastycznymi fundacyjnymi mamami, które od lat opiekują się swoimi ciężko chorymi dziećmi. Łączy je wszystkie to, że mają przy sobie wspaniałych mężów (70% rodzin w naszej Fundacji to samotne mamy), że kochają bezgranicznie swoje chore pociechy i każda z nich przeżyła już śmierć jednego dziecka. Właśnie ten rozdział postanowiłem zatytułować tym, co zdecydowana większość osób w badaniu o sensie życia, którego wyniki zamieszczam na kolejnej stronie, wymieniła na pierwszym miejscu: Miłość, Rodzina, Dzieci. 

Sylwia Zarzycka

Prezes Zarządu 

Fundacji Między Niebem a Ziemią